TVN24 pisze:
"Film "Ida" Pawła Pawlikowskiego zdobył nagrodę Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (BAFTA) w kategorii dla najlepszego obrazu nieanglojęzycznego. "Ida" wygrała m.in. z "Lewiatanem" Andrieja Zwiagincewa - głównym konkurentem w walce o Oscary."
Podejrzewam, że większość z Was słyszała o tym filmie. Po nominacji do Oskarów zrobiło się o nim głośno nie tylko w całej Polsce ale i na świecie. Pewnie część z Was dziwi się czemu na blogu typowo fotograficznym piszę post o filmie zupełnie nie związanym z fotografią. Już śpieszę z wyjaśnieniami :)
"Ide" obejrzałam z ciekawości, zazwyczaj tak jest, że gdy o czymś się dużo mówi to prędzej czy później człowiek usiądzie i obejrzy, żeby zobaczyć czym się wszyscy zachwycają. Przez ciągłe zachwalanie poprzeczka się podwyższa, wymagania co do filmu rosną, a po seansie pozostaje niedosyt. Tutaj byłoby identycznie, gdyby nie jeden malutki szczegół...
Pierwszy raz kadrowanie zrobiło na mnie tak duże wrażenie. Może inaczej, pierwszy raz w pozytywnym znaczeniu, bo zazwyczaj dziwne cięcia tylko mnie drażniły i odwracały całą uwagę od fabuły.
Zakochałam się. Każdą klatkę można by było wyciąć i umieścić jako oddzielne, genialne zdjęcie. Oryginalne kadrowanie, gra światła i czarno-biała tonacja. Oglądając film czułam się, jakbym przeglądała galerię jakiegoś genialnego fotografa. Czasami miałam wrażenie, że film mógłby zostać pozbawiony muzyki i dialogów i sam obraz by wystarczył.
Dla jednego z krytyków Petera Debruge'a "Ida" to wspaniale sfotografowany czarno-biały dramat. I to określenie jest chyba najlepszym podsumowaniem tego, co chciałam tutaj napisać.
Pozostawię Was z jeszcze kilkoma kadrami z filmu. I zapraszam serdecznie do dyskusji. Może ktoś z Was miał podobne odczucia co ja :)
DOKŁADNIE to samo myślałam oglądając ten film! Dużo osób nie widziało w nim nic fajnego, ale ten przekaz artystyczny, film jako dzieło sztuki wizualnej było genialne. I bardzo inspirujące, osobiście miałam po nim milion pomysłów na sesję zdjęciową w klimacie i aktualnie jestem w trakcie realizowania jednego z nich, może Ciebie również film zainspirował do stworzenia czegoś nowego? Jeśli tak, daj znać, chętnie zobaczę rezultaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Klaudia :)
Póki co mam mały przestój zdjęciowy, więc oglądając film nie myślałam w tych kategoriach :) Ale zachwycałam się każdą pojedynczą klatką.
UsuńChętnie obejrzę efekty Twojej pracy!
Zgadzam się z twoim zdaniem! Każda klatka filmu to niesamowite zdjęcie! ;) Chwyta za serce! Pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńJa na ten film wybrałam się ponieważ po raz pierwszy tutaj za granicą miałam okazję obejrzeć Polski film w kinie :) było to dla mnie coś nowego i niesamowitego...Sceny i kadry były naprawdę przepiękne... Uczta dla duszy...
OdpowiedzUsuń