Kto śledzi mnie na instagramie pewnie kojarzy zdjęcie, które wrzucałam jakiś czas temu:
Pierwszy raz udało mi się wygrać coś na Facebooku. Na fanpage Leśna Chata Smerfa, organizowany był konkurs, w którym do wylosowania był pobyt w tym cudownym domku. Każdy kto mnie zna, wie jaki mam niesamowity sentyment do Drohiczyna, więc jak tylko zobaczyłam post na tablicy to nie mogłam sobie odmówić wzięcia udziału. No i udało się. Spędziliśmy z M. i Sonia cały weekend w tej przeuroczej chatce, z dala od ludzi i hałasu.
Sonia też była przeszczęśliwa, bo do tego, że mogła spędzić cały dzień z nami na dworze to jeszcze na okrągło rzucaliśmy jej piłkę - nic więcej do szczęścia nie potrzeba.
Były spacery po lesie, pachnąca kawa pita na bujanej ławce, obiady gotowane na kuchni węglowej i jedzone na świeżym powietrzu oraz kolacje prosto z ogniska.
Były spacery po lesie, pachnąca kawa pita na bujanej ławce, obiady gotowane na kuchni węglowej i jedzone na świeżym powietrzu oraz kolacje prosto z ogniska.
I czytanie książki o fotografii podczas, gdy słońce świeciło prosto w twarz.
Serio, wróciliśmy z przypieczonymi nosami ;)
W kwietniu!
Coś niesamowitego.
Chcę tam wrócić.
Widzicie? Prawie na każdym zdjęciu jest z piłką. No nie dało się inaczej :D
Tutaj nawet trawa pięknie prezentuje się na zdjęciach.
Bujana ławka, najlepsza <3
Cavaliery, wszędzie cavaliery.
Czyż nie są urocze?
Dresiarze. Selfie w lustrze musiało być.
Nieee, wcale mi nie było zimno...
<3
<3 <3 <3
Przytulaski.
Bajkowe miejsce... i te kolory - super !!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Fantastyczna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńPiekne miejsce, sama chetnie zaszylabym sie tam na caly weekend zapominajac o calym swiecie. A te bokeh... cudo. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDrohiczyn - magiczne miejsce i fantastyczni ludzie :) Głównie dzięki Tomkowi i AFA, oraz ludziom którzy dzięki niemu tam się spotykali. Oj sporo wspomnień ożyło :)
OdpowiedzUsuńDrohiczyn,Podlasie,Super <3 ;-)
OdpowiedzUsuń